border: 1px solid #eee;

niedziela, 4 sierpnia 2013

Odchodzę...

Hej.

Od jakiegoś czasu myślałam o odejściu z bloga. Ostatni komentarz pod wpisem Brenno, przekonał mnie do tego. Przeczytałam, że jesteśmy sztuczne, plastikowe i nie jesteśmy sobą. Sorry, ale to trochę nie fair osądzać kogoś tak, nawet go nie znając... No ale ok.
Starałam się dawać z siebie wszystko, prowadząc tego bloga... Starałam się... Ale to nie ma sensu, skoro większość postów do dzisiaj są nieskomentowane... Naprawdę jest mi przykro, że tak naprawdę niewiele osób docenia to, że się staramy, aby ten blog z dnia na dzień był coraz lepszy. Kiedy czytałam te miłe komentarze, byłam szczęśliwa, a na mojej twarzy pojawiał się uśmiech. To wspaniałe uczucie, kiedy widzisz i wiesz, że komuś podoba się to co robisz. Teraz, pisząc tego posta, płaczę. Właśnie zdałam sobie sprawę, że jestem do niczego. Nie umiem pisać ciekawych, fajnych postów... Nie nadaję się do tego... Nie będę prosić Was o komentowanie, bo to bez sensu. Pewnie i są osoby, które cieszą się, że odchodzę z bloga.
Nwm, czy Jagoda będzie chciała sama prowadzić tego bloga. Jeśli tak, życzę jej powodzenia. Może wpadnę tu za jakiś czas...
Dziękuję Wam za wszystkie miłe komentarze. Żegnajcie...

                                                                                                                            Ola

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz